niedziela, 26 lipca 2015

Tęcza, Facebook i Kościół

Wiem, że miałam dodać recenzję. Stwierdziłam jednak, że z okazji pierwszego dnia tygodnia, nawiążę do tematów z życia codziennego.

Chciałabym na wstępie zaznaczyć, że naprawdę nie obchodzi mnie kto z kim sypia, o ile ta osoba jest dobrym człowiekiem. A zbyt wylewne okazywanie uczuć w miejscach publicznych razi mnie równie mocno, kiedy robią to pary dwupłciowe, jednopłciowe czy międzygatunkowe.

Skoro to sobie wyjaśniliśmy, przejdę dalej.

Inna sprawa kiedy ktoś jest Katolikiem. Do ateistów, czy osób innego wyznania się nie przyczepiam, ale przynależność do Kościoła, jako wspólnoty jest wiążąca i wraz z nią idą w parze reguły, których należy przestrzegać. Nie można sobie przebierać i stwierdzić ,,to jest w miarę okej, do tego się będę stosować, a to jest zbyt wymagające, więc to odrzucę". Doktryna to doktryna. Koniec, kropka.

Inną sprawą jest medialna propaganda, jakoby Kościół był nietolerancyjny i odrzucał takie osoby. Pseudo dziennikarzy, którzy wygadują takie brednie, nie zapoznając się ze wszystkimi materiałami, serdecznie pozdrawiam.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego jest napisane:




Tak więc widać wszystko czarno na białym. Nie będę tłumaczyła, potraficie czytać.

Biblia nie jest już tak łaskawa. I mimo, że trochę ciśnie po homoseksualistach, nie pochwala się w niej homofobii. Zainteresowani mogą sobie sami znaleźć cytaty. Przyda się Wam dobra i wartościowa lektura.

Niedawno na Facebook'u przeżywano szał w związku z nową opcją. Co druga osoba miała na profilowym tęczę. No i super, idea piękna, tylko ludzie musieli, jak zwykle wszystko schrzanić. Nie mówię, że wszyscy, ale niektórzy ustawiali sobie tęczę, bo jest ładniutka, modna (w końcu każdy tak teraz ma) albo niedojrzałe gimby chciały się przeciwstawić systemowi.

Niezależnie od motywów. Jedno takie profilowe mi nie przeszkadzało... ale po pewnym czasie zaczęły mnie od tego boleć oczy, a na samą myśl o tęczy robiło mi się niedobrze.

Na szczęście moda na tęczę już minęła i teraz nikt o niej nie pamięta (a także ideałach które reprezentuje).

Znając życie temat homoseksualizmu niebawem wróci. W końcu zbliżają się wybory, a rządzący muszą czymś odwrócić naszą uwagę od prawdziwych problemów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz